SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Robert Jodłowski

Rozkosz jazzu

12 kwietnia 2024
Udostępnij

Skolik Quartet bawi się jazzem, gra to, co kocha, czyli brzmienia w starym stylu. I taki klimat rodem z nowojorskich klubów zagościł ostatnio w Kinie Studyjnym OKF „Iluzja”. Wszystko za sprawą koncertu pod szyldem „Jazz Night vol. 1”.

middle-436801816_1049541106670742_4773996676439428977_n.jpg

Po roku Arek Skolik – na zaproszenie Miejskiej Galerii Sztuki - powrócił do sali kinowej „Iluzji”. W marcu 2023 r. był tam z jednym z najlepszych nowojorskich gitarzystów jazzowym – Edem Cherry’m. W ramach „Projekt+” wystąpili z nimi stali współpracownicy – kontrabasista Maciej Kitajewski (którego Skolik nazywa „prawą ręką”) oraz trębacz Paweł Palcowski.

Obaj współtworzą również formację Skolik Quartet, w której muzyczną czwórkę domyka pianista Tomasz Białowolski. W takim składzie wydali niedawno płytę „Jazz Night vol. 1” stanowiącą zapis koncertu w Loopa Bistro & Bar w Gliwicach z 18 czerwca 2021 roku. I właśnie ten materiał promowali w środowy wieczór.

Środek tygodnia jest niebezpiecznym frekwencyjnie terminem, jednak chętnych, by przenieść się do świata jazzu nie brakowało (zresztą w tej sali nie jest to zaskakujące, spotkania z cyklu „Nieśmiertelni” również odbywają się w środy, a publiczność zawsze dopisuje).

middle-436814878_1049541046670748_5198430844233229741_n.jpg

Najlepszą rekomendację nowiutkiego albumu wystawiła Anna Paleczek-Szumlas, dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki i gospodyni wydarzenia, która zdradziła: Słuchałam tej płyty kilkukrotnie, wynajdując nowe, ciekawe frazy. To mnie przytulała, to bawiła, to mnie ożywiała, to znów wprowadzała w stan melancholii. To właśnie tak gra Arek Skolik.

Częstochowianin – jako perkusista jazzowy - od lat zajmuje czołowe miejsca w ankiecie pisma „Jazz Forum”. Należy do grona muzyków, którzy nie starają się być jednak nowatorscy za wszelką cenę, nie udziwnia, unika przekombinowania, a raczej chyli czoła przed dziesięcioleciami jazzowej tradycji. I to w nią wpisuje swój muzyczny temperament. Podobny szacunek łączy go z kolegami młodszego pokolenia. Razem stawiają na jazzowe granie w starym stylu. - Bo taki jazz ma się bardzo dobrze – wyjaśnił. - Nie poszukujemy niczego innego, tylko bawimy się tym. Ważne jest to, żeby grać i kochać to samo, wtedy ta muzyka i dla państwa będzie przyjemna, i dla nas rozkoszna.

middle-436309999_1049541096670743_1659983889537516125_n.jpg

I my, i kwartet przenieśliśmy się do Nowego Jorku. Wyobrażam sobie, że tak właśnie brzmią zespoły w tych klimatycznych klubach i jest w nich ta sama energia oraz frajda z grania. Choć jazzu słucham rzadko (zawsze wygrywa rock), to ten koncert sprawił mi autentyczną radość. Przyznam, że zakochana od zawsze w gitarach, nie przyglądałam się dotąd szczególnie perkusji. Tym razem nie sposób było się od niej oderwać, bo Skolik wyczynia z nią prawdziwą magię. Moje opisy zdadzą się jednak na nic, bo to trzeba poczuć.

Akustyczny koncert miał kilka szczególnych momentów. Takim było Medley dedykowane pamięci wybitnego Wojciecha Karolaka, z którym Skolik grał przez 12 lat. – Chciałem podziękować mu za to, jak wiele mnie nauczył. Żadna szkoła tego nie da – przyznał.

Potem kwartet przemienił się kwintet, bo do muzyków dołączyła czarująca flecistka Antolia Palcowska. Oczywiście nie jest to przypadkowa zbieżność nazwisk, bo w sierpniu ubiegłego roku ona i trębacz stanieli na ślubnym kobiercu. I ten życiowy dialog na trąbkę oraz flet pięknie przenosi się na scenę. Dwa instrumenty nie tylko doskonale ze sobą rozmawiają, ale też dopełniają się i nadają smaczków zespołowemu brzmieniu.

middle-436485312_1049541286670724_4603602844868477677_n.jpg

W repertuarze znalazły się muzyczni faworyci Skolika. Nie ukrywał, że uwielbia takie kompozycje jak „Angelica” Duke’a Ellingtona czy „Tres Palabras”.

Wieczór upływał szybko, a gdy przyszło do pożegnań, wymusiliśmy podwójne bisy. Zespół wybrał wówczas m.in. kompozycję z pierwszej solowej płyty Pawła Palcowskiego „Old Fashioned Mood” (była hitem w Japonii – podkreślał Skolik), którą autor zadedykował znakomitemu pianiście i przyjacielowi Bogusławowi Kaczmarowi.

Co dalej z „Jazz Night”? – Pomyślałem, że chyba już do ostatnich moich dni będę prowadził koncerty „Jazz Night volumen 1, 2, 3…” i oczywiście wydawał takie płyty – mówił Skolik. Kto nie dotarł 10 kwietnia do OKF-u, może więc liczyć w przyszłości na powtórkę. Przypomnę też, że koncerty Skolika sygnowane jako „Jazz Night” regularnie organizowano dotąd w częstochowskiej Galerii 4Arte.

Fot. Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki


Galeria zdjęć

11 kwietnia 2024
Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki
W środowy wieczór w sali kina OKF „Iluzja” wystąpił Skolik Quartet. Obok lidera zespołu – czołowego perkusisty jazzowego – Arka Skolika, tworzą go: pianista Tomasz Białowolski, trębacz Paweł Palcowski oraz kontrabasista Maciej Kitajewski. Muzycy promowali płytę "Jazz Night vol. 1”. Gościem specjalnym kwartetu była flecistka Anatolia Palcowska.

Cykle CGK - Autorzy