SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

PIotr Karoński

Zaduma i radość - Paweł Łowicki Band świętuje jubileusz

22 stycznia 2024
Udostępnij

„Ballad nie pisze się po to, by w nie wierzono, ale po to, by się nimi wzruszano” pisał Andrzej Sapkowski w „Mieczu Przeznaczenia”. O sile cytatu - pomimo że podczas piątkowego koncertu ze sceny popłynęły nie tylko ballady - mogliśmy przekonać się 12 stycznia w Pubie Sportowym Stacherczak, gdzie Paweł Łowicki Band świętował swój jubileusz.

middle-zoom-DSC00212-1_65abc0095263f.jpgFrontman zespołu, to postać, której chyba nikomu w Częstochowie nie trzeba przedstawiać. Paweł Łowicki swoją muzyczno-poetycką drogę rozpoczął jako nastolatek. Od tego czasu, pisząc, grając i śpiewając swoje autorskie kompozycje, silnie „wrósł” w artystyczną bohemę Częstochowy. W tym roku mija dziesięć lat, kiedy to pod szyldem Paweł Łowicki Band, rozpoczął współpracę i występy ze znakomitymi i znanymi muzykami. Wspólna dekada to bezapelacyjnie przyczynek do świętowania jubileuszu. Tak też się stało. Paweł Łowicki wraz z zespołem, czyli Dominiką Bąbelewską (śpiew), Robertem Glińskim (gitary), Arkadiuszem Skupińskim (gitara basowa), Tomaszem Holewą (perkusja) i Kamilem Kosiorem (instrumenty klawiszowe ), spotkał się w piątkowy wieczór z liczną publicznością i pozwolił jej cieszyć się ponaddwugodzinnym koncertem.

Ci, którzy już wcześniej uczestniczyli w występach Łowickiego (a sądząc po żywiołowej reakcji i znajomości repertuaru - było ich w pubie wielu) z pewnością wielokrotnie mieli okazję się przekonać, jak doskonale czuje się on na scenie. Tworzy przyjacielską atmosferę, nie wyznacza granicy między artystą i publicznością, czyniąc z koncertu towarzyskie spotkanie, na którym każdy czuje się gościem, mało tego - gościem ważnym, osobiście zaproszonym przez artystę. Taka właśnie atmosfera zapanowała w częstochowskim pubie od pierwszego dźwięku, który popłynął ze sceny i trwała do ostatniej minuty koncertu.

middle-zoom-DSC00204-1_65abc0084cccd.jpg

Kompozycje Pawła Łowickiego to utwory żywe i plastyczne, co doskonale wykorzystali muzycy. Koncertowe wykonania, wzbogacone niebanalnymi aranżacjami, zyskały nową jakość, wychodząc poza schemat studyjnego nagrania. Gitara elektryczna w dłoniach lidera grupy i dwukrotna przesiadka z „pudła” na „elektryka” podczas koncertu, to żywy przykład na to, że artysta nie stoi w miejscu, nie boi się wyzwań i eksperymentów.

Paweł Łowicki Band to grupa, która nie ma własnej szuflady. Rozwija się, a podczas „żywych” występów, skutecznie łamie stereotypy, które umiejscawiają poezję śpiewaną przy bieszczadzkim ognisku, otoczonym przez przepełnionych bólem istnienia brodatych osobników we flanelowych koszulach, przypominających wiecznych studentów z lat 80. Piątkowy koncert, to jeden z kolejnych dowodów na to, że poezja Łowickiego doskonale czuje się w towarzystwie dźwięków i instrumentów, które mogą wydawać się „niepoetyckie”. Szerokie artystyczne spektrum - od nastrojowej, refleksyjnej ballady, przez rasowego bluesa z humorystycznym tekstem, po drapieżne rockowe riffy - to charakterystyczny i rozpoznawalny styl bandu. Zespołu, który na równi potrafi skłonić do refleksji, dostarczyć wzruszeń, jak i porwać publiczność do wspólnego, żywiołowego śpiewu. Ten muzyczny eklektyzm to niekwestionowana siła Pawła Łowickiego i zespołu, która sprawiła, że trwający ponad dwie godziny występ, wydał się krótką chwilą.

middle-zoom-DSC01321-1_65abc017d05e3.jpg

Jubileuszowy koncert to również przykład na to, że o mocy bandu, świadczy nie tylko jego muzyka. Muzycy nie zawłaszczają sceny wyłącznie dla siebie, nie skupiają się tylko na własnej karierze. Rozglądają się wokół, dostrzegając innych – młodych i zdolnych. Właśnie z taką, uzdolnioną młodzieżą zespół dzielił w styczniu scenę. Wśród zaproszonych gości publiczność mogła podziwiać śpiewającą Natalię Froch, grającą na skrzypcach i śpiewającą Amelię Cierpiał, gitarzystę Wiktora Andryszczaka, basistę Patryka Kuronia, grającą na klawiszach Olę Blochlińską, czy ucznia szkoły muzycznej z Nowego Sącza, perkusistę i wokalistę Krystiana Gizickiego. Do składu grupy dołączył również znany częstochowski muzyk - Kuba Konieczko, który uświetnił występ brawurową grą na harmonijce ustnej.

To wyjątkowe spotkanie dojrzałych muzyków z młodzieńczą radością i ekspresją, autorskich kompozycji zespołu z ponadczasowymi utworami Seweryna Krajewskiego, czy Agnieszki Osieckiej porwało i urzekło częstochowską publiczność, która podczas pokoncertowych, kuluarowych rozmów nie kryła zachwytu, a nawet wzruszenia.

middle-zoom-DSC01296-1_65abc014e09de.jpg

Wzruszenie nie ominęło w piątkowy wieczór również bohatera jubileuszu – Paweł Łowicki Band został uhonorowany nagrodą „marka częstochowskie – lubię TO”, a symboliczną statuetkę wręczyła artyście Aleksandra Mieczyńska, redaktor naczelna Radia Fiat i częstochowskie24.pl. Ta nagroda, to nie tylko hołd dla artystycznej działalności zespołu, lecz również charytatywnej, która stała się już tradycją koncertów artysty i jego bandu. Tym razem, podczas krótkiej aukcji, pod młotek poszła grafika ofiarowana przez Krystynę Szwajkowską, a zespół postanowił przekazać część dochodu ze sprzedaży płyt na pokrycie kosztownej kuracji Piotra Sitaka.

Fot. Piotr Karoński




Galeria zdjęć

20 stycznia 2024
Piotr Karoński
12 stycznia w Pubie Sportowym Stacherczak zespół Paweł Łowicki Band uczcił swoje 10. urodziny.

Cykle CGK - Autorzy