SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Robert Jodłowski

Okruchy doświadczenia

5 lipca 2023
Udostępnij

Sale Poplenerowa, Antresola i Gobelinowa Miejskiej Galerii Sztuki kuszą nowościami. Wszystko za sprawą zainaugurowanych pod koniec czerwca nowych wystaw. W pierwszych dwóch zawisło „Pomiędzy materią”, a w tej najwyższej – „Jest jak jest”.

middle-347242661_859571632334358_1466998988977318387_n.jpg

W częstochowskiej Miejskiej Galerii Sztuki zaroiło się od nowości. Do otwartych już wcześniej jubileuszowej wystawy Adeli Wiśniewskiej, która prezentowana jest w Sali Śląskiej oraz graficznej ekspozycji „Monochromatycznie” (tu siły połączyło kobiece trio: Martyna Bryła, Małgorzata Grabowska i Julia Rojek) w Galerii Zwiastun, dołączyły dwie kolejne propozycje.

„Pomiędzy materią”

Na ich wernisaże instytucja zaprosiła w ostatni czwartek czerwca. Najpierw zebraliśmy się w Sali Poplenerowej. Tu i w sąsiedniej Galerii Antresola, prezentowana jest aktualnie zbiorowa wystawa „Pomiędzy materią”, ukazująca twórczość artystyczną pedagogów i doktorantów Katedry Grafiki, Wydziału Sztuki Uniwersytetu im. Jana Długosza w Częstochowie. Za jej sprawą można obejrzeć prace autorstwa: Zdzisława Wiatra, Katarzyny Winczek, Krystyny Szwajkowskiej, Agnieszki Półroli, Tomasza Chudzika, Marka Mielczarka, Andrzeja Desperaka, Witolda Zaręby, Barbary Czapor-Zaręby, Aleksandry Jakubczak, Aleksandry Lasoń, Marty Śliwiak, Hanny Rozpary, Żanety Wojtali, Mateusza Dzierży, Pawła Delekty, Artura Jastrzębia, Marty Sobalskiej, Marcina Chudego, Anny Tarnowskiej i Dominika Cierpiała. Kuratorami wystawy są zaś dr Witalij Bohatyrewicz oraz dr Artur Lubos (pierwszy z nich otworzył wydarzenie).

middle-347244178_859571692334352_5010471823319358185_n.jpg

„Jest jak jest”

„Jest jak jest” - tak określił swoją wystawę słynny Janusz Karbowniczek. Absolwent Wydziału Grafiki w Katowicach Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie przez ponad cztery dekady był związany z macierzystą uczelnią. Do dziś stanowi autorytet dla niezliczonych wychowanków, jego teksty związane z teorią literatury studiują kolejni, a sam profesor może się pochwalić dorobkiem liczącym łącznie ok. 350 wystaw (swoją twórczość prezentował choćby w Japonii, Szwajcarii, USA, Francji, Belgii czy Wielkiej Brytanii).

- Pan profesor jest człowiekiem niezwykle skromnym, a jak wiemy, skromność towarzyszy zwykle osobom wielkim – podkreślała, otwierając wystawę dyrektor Anna Paleczek-Szumlas. I te słowa bardzo dobrze charakteryzują artystę.

middle-357188715_859571712334350_6906287459688971425_n.jpg

- „Jest jak jest” to dziwny tytuł, sam jestem bowiem przeciwko tytułowaniu. To hasło z jednego z kalendarzy, które robię od blisko 40 lat. To taki zapis czasu, który mówi o tym, że tak w tej chwili wygląda sytuacja mojej twórczości. Nie chciałem wprowadzać metafor- zaznaczył Janusz Karbowniczek, dziękując dyrekcji i pracownikom galerii za pomoc w przygotowaniu ekspozycji.

Tytułowe metafory rzeczywiście są tu zbędne, bo te doskonałe prace refleksje kryją w każdej z warstw. Są bliskie, ludzkie, takie ważne i codzienne. A przy tym – czego określanie zapewne jest zbyteczne – doskonałe warsztatowo.

middle-357049646_859571325667722_1000149364484966619_n.jpg

Mnie jednak bardziej zafascynowała ściana kalendarzowa. Prof. Karbowniczek ma bowiem pewną tradycję, której trzyma się naprawdę wiernie. Od blisko czterech dekad na dwa dni przed Sylwestrem zamyka się w swojej pracowni i tworzy kalendarz na kolejny rok. Datowniki są bardzo skrupulatne, każdy miesiąc, dzień po dniu, zostaje odnotowany. To kiedy wypadają imieniny Faustyny, Dionizego, Izydora czy Eleonory. Kiedy sobota, kiedy środa. Kiedy wypada w danym roku Wielkanoc, a kiedy Boże Ciało.

Pierwszy z prezentowanych kalendarzy narysował tuż przed końcem 1984. Ostatni jest tegoroczny, a artysta poświęcił mu ostatnie dni 2022 r. Każdy komentuje również zastaną rzeczywistość, kwestie polityczne, problemy społeczne. Czytelnie oddają to rysunki i wspomniane już hasła (zaczerpnięte chociażby z literatury). Przykłady? „Nie ma tego złego, co by jeszcze na gorsze nie wyszło”, „Niech na świecie wszędzie wojna, byle nasza wieś spokojna”, „A społeczeństwo jest grzeczne i są różnice społeczne”, „Kto z władzą, tego nie wsadzą”…

middle-356993460_859571259001062_632721571274067706_n.jpg

W sumie w Sali Gobelinowej możemy zobaczyć kilkadziesiąt znakomitych prac. Nad aranżacją całości czuwała m.in. Barbara Major, od lat związana z Miejską Galerią Sztuki.

- Z jednej strony tę wystawę aranżowało się łatwo, z drugiej wcale nie. Patrząc na te prace, wydaje się, że to było proste, bo powinny się tak właśnie układać – przyznaje Major. - Profesor Karbowniczek należy – moim zdaniem – do twórców poważnych. Dlaczego? Jest szalenie wielu malarzy, rysowników, grafików, którzy mają łatwość tworzenia prac. Tworzy im się „łatwo”, ale tutaj oprócz tej warsztatowej łatwości, widzimy zmaganie się z formą. Wszystko po to, żeby te okruchy doświadczenia zebrane ze świata, życia, codzienności po prostu pokazać, zaprezentować je także i nam.

Dlaczego ten widz jest aż tak ważny? „Obraz bez odbiorcy nie istnieje” – podkreśla zdecydowanie Janusz Karbowniczek.

Trudno o lepszą zachętę i większy szacunek dla nas, odbiorców. Na zwiedzenie obu wystaw mamy czas do 13 sierpnia. Od wtorku do niedzieli galeria zaprasza od godz. 13.00 do 19.00. Bilety normalne kosztują 15 zł, a ulgowe – 10 zł (w środy wstęp jest bezpłatny).

Fot. Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki


Galeria zdjęć

4 lipca 2023
Robert Jodłowski/Miejska Galeria Sztuki
29 czerwca Miejska Galeria Sztuki zaprosiła na otwarcie wystawy "Pomiędzy materią". W Sali Poplenerowej prezentowana jest twórczość artystyczna pedagogów i doktorantów Katedry Grafiki, Wydziału Sztuki Uniwersytetu im. Jana Długosza w Częstochowie. Kuratorami ekspozycji są dr Witalij Bohatyrewicz oraz dr Artur Lubos. Wystawę można oglądać do 13 sierpnia.

Cykle CGK - Autorzy