SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Grzegorz Skowronek

OKF zaprasza na pokazy specjalne filmów „Back To Black” i „Mur”

Najbliższy weekend będzie gratką dla częstochowskich kinomanów. Na ekranie „Iluzji” dwa głośne tytuły grane dość, że premierowo, to jeszcze podczas specjalnych pokazów.

middle-Back-to-Black.-Historoa-AW-5.jpg

Najpierw, czyli w piątek, 19 kwietnia OKF zaprosi na długo oczekiwany pierwszy film fabularny o zmarłej w 2011 r. muzycznej ikonie. Mowa oczywiście „Back to Black. Historia Amy Winehouse”

„Back to Black. Historia Amy Winehouse”

Obraz w reżyserii cenionej Sam Taylor-Johnson ukazuje historię zaledwie 27-letniego życia brytyjskiej piosenkarki: od lat spędzonych w tętniącym życiem londyńskim Camden - które Winehouse nazywała domem - przez drogę do światowej sławy.

„Back to Black. Historia Amy Winehouse” zapowiadane jest jako bezkompromisowe spojrzenie na współczesną machinę sławy i wielki hołd dla wyjątkowego talentu, który zdarza się raz na pokolenie. Główną rolę zagrała wschodząca gwiazda kina Marisa Abela („Branża”). Na ekranie partnerują jej m.in. zdobywca nagrody BAFTA Jack O'Connell jako Blake Fielder-Civil, Eddie Marsan jako Mitch Winehouse, Juliet Cowan jako Janis Winehouse oraz nominowana do Złotego Globu i Oscara Lesley Manville jako babcia Amy, Cynthia.

middle-Back-to-Black.-Historoa-AW-6.jpg

Światowa premiera filmu odbyła się 8 kwietnia w Londynie. Na ekrany polskich kin film trafi właśnie już w najbliższy piątek. W Częstochowie ten premierowy pokaz będzie szczególny, bo poprzedzi go prelekcja dziennikarza muzycznego Piotra Metza, który niedawno o Amy i filmie opowiadał w „Dzień dobry TVN”. - Szczerość czyniła ją wyjątkową. Zrobiła fantastyczną karierę na swoich zasadach. Te piosenki to jest naprawdę ścieżka dźwiękowa życia. Jak przeczytamy, bo być może do tej pory nie zwracaliśmy na to uwagi, tekst do „Back to Black", to jest w zasadzie pół jej dorosłego życia w jednej piosence. I myślę, że ta szczerość, ta autentyczność to jest rzecz, która ciągle wygrywa. Tu mamy pewną uniwersalność przekazu, w przypadku Amy Winehouse też taką, która jest ponadczasowa – tłumaczył na antenie TVN-u.

Pełne ciekawostek spotkanie zaplanowano na godz. 19.30, po nim rozpocznie się seans.

„Mur” Kasi Smutniak

middle-Mur-1-1.jpg

To na początek weekendu, a co na koniec? W niedzielę, 21 kwietnia o godz. 17.00 będziemy mieli okazję zobaczyć debiutancki film Kasi Smutniak. „Mur” to poruszający dokument o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Według zapowiedzi film jest też refleksją nad genezą zła i funkcjonowaniem murów we współczesnym świecie – zarówno tych namacalnych, jak mur cmentarza żydowskiego w Łodzi, jak i tych niewidocznych, przejawiających się w niechęci do drugiego człowieka.

Obraz zrealizowano w dużej mierze ukrytą kamerą, łączy więc dynamiczne ujęcia z lasu i osobiste refleksje, jednocześnie oddając gorączkową atmosferę ratowniczych eskapad w poszukiwaniu zagubionych w puszczy migrantów. To pierwszy pełnometrażowy dokument z tak bliska pokazujący działania aktywistów na polsko-białoruskiej granicy.

middle-Mur2.jpg

Kasia Smutniak tematem kryzysu na granicy polsko – białoruskiej zainteresowała się już na samym jego początku, czyli w sierpniu 2021 roku. W listopadzie tamtego roku wspólnie z aktywistami nakręciła reportaż dla włoskiego programu Propaganda Live, który odbił się dużym echem we Włoszech. To doświadczenie i poczucie bezsilności jeszcze silniej rozbudziło potrzebę, żeby w 2022 roku wrócić na granicę i ponownie o niej opowiedzieć. Tak powstał właśnie „Mur”, w którym Smutniak pokazuje przede wszystkim dramat ludzi szukających lepszego miejsca do życia i ogromny wysiłek działających na granicy aktywistów, którzy starają się im pomóc, często narażając swoje życie. W „Murze” reżyserka zestawia perspektywę historyczną z osobistą, rodzinną historią.

- Urodziłam się w 1979 roku, przed upadkiem muru berlińskiego. Temat murów i barier, które powstają w Europie, która zrodziła się, żeby mury obalać, wydał mi się ważny i interesujący. Mur na granicy jest tylko jednym z murów. Murem jest także Puszcza Białowieska, która jest murem naturalnym, bardzo trudnym do pokonania. Murem jest strefa przy granicy do której nie można wjechać bez przepustki. Jest też mur cmentarza żydowskiego przed oknem mojej babci w Łodzi, gdzie jako dziecko bawiłam się na podwórku – mówi o filmie Kasia Smutniak – Część mojej rodziny pochodzi z Lubelszczyzny. Po wybuchu wojny w Ukrainie widziałam jak wielka pomoc była dawana uchodźcom z Ukrainy, co uważam za wspaniałą reakcję, ale w tym samym czasie, kilkadziesiąt kilometrów na północ, na granicy z Białorusią, umierali uchodźcy z innych krajów, także kobiety i dzieci. Ta różnica w podejściu do człowieka stała się murem niewidocznym, ale namacalnym.

middle-Kasia-Smutniak-2.png

Na ekranie pojawia się m.in. Mariusz Kurnyta (aktywista znany jako Człowiek Lasu), Jakub Sypiański (aktywista Grupy Granica), przedstawiciele Straży Granicznej, a także rodzina Smutniak mieszkająca na wsi przy granicy z Ukrainą.

Mieszkająca na co dzień we Włoszech reżyserka i aktorka zagości w sali OKF-u on-line. Po projekcji zaplanowano zaś spotkanie ze wspomnianym Mariuszem Kurnytą oraz częstochowskimi aktywistami.

Bilety na każdy z seansów kosztują 18 zł (ulgowe) i 20 zł (normalne). Można je kupić w kasie kina lub za pośrednictwem strony okf.czest.pl.

Zuzanna Suliga

Fot. archiwum OKF-u