SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Cyberszamańska sztuka

Ta artystka mianuje się „szamańską matką”. Jej najnowszy cykl zatytułowany „Fukkatsu” oparty jest o wiedzę pierwotną, intuicję, inteligencję emocjonalną i sny. Prace Pauliny Penc zagoszczą teraz w Konduktorowni. Wernisaż odbędzie się już 13 października o godz. 19.00.

middle-IMG_1097(1).jpeg

Paulina Penc jest artystką multimedialną, wokalistką jazzowo- experymentalną, feministką, działaczką na rzecz równych praw kobiet. Ukończyła z wyróżnieniem warszawską ASP na Wydziale Sztuki Mediów w pracowni Leona Tarasewicza. W swojej twórczości eksploruje tożsamość społeczno-kulturową, duchowość, politykę seksualną, socialmedia i kobiecość, odwołując się do jej siły, intuicji, inteligencji emocjonalnej. Porusza też temat życia i śmierci w oparciu o szamanizm i własne doświadczenia. Nie ukrywa, że podważa systemowe ujęcie porządku świata. Co więcej, uprawia także „postapokaliptyczną dj-kę”, miksując ze sobą wielość symboli.

Te wszystkie działania odzwierciedlają się w jej cyklu „Fukkatsu”. To cyberszamańska sztuka oparta o wiedzę pierwotną, intuicję, inteligencję emocjonalną, podświadomość i sny.

- Stanowi pomost między tym, co cielesne i duchowe, między rozkładem a życiem, między tym, co partykularne i uniwersalne, między kulturą a naturą, między światem cybernetycznym i materialnym – mówi Penc.

Artystka zaznacza, że cykl jest również opowieścią o byciu „szamańską matką”. Nazywa się nią, a także podróżniczką, która po raz kolejny odrodziła się na nowo. Tytułowe „Fukkatsu” zaczerpnęła z języka japońskiego. Oznacza „odrodzenie”. „Człowiek jest kompozycją otwartą i płynną zmienną. Każdy zewnętrzny system ramowania odbiera istotę rzeczy” – uważa.

middle-image_6483441.JPG

O czym opowiada? – O miejscach, przestrzeniach w mojej głowie, które były we mnie pierwotne, a które zostały zapomniane przez szybkość i powierzchowność rzeczywistości, w której żyjemy na co dzień. Kultura patriarchatu nie tylko marginalizowała, umniejszała i deprecjonowała aspekty intuicji, wysokiej wrażliwości i inteligencji emocjonalnej, ale nadawała im wydźwięk pejoratywny ze względu na to, że są to domeny żeńskie. Do niedawna emocje wystawiane zwłaszcza na widok publiczny były uważane za niepożądane. Dzisiejsza psychologia jednak bije na alarm, bo okazało się, że taki stan rzeczy uczynił ludzi chorymi. Emocje są podstawą człowieczeństwa - są silną energią wprowadzającą nas w stan życia.

Paulina Penc przyznaje, że inspiracji do powstania „Fukkatsu” dostarczyły przełomowe wydarzenia rozgrywające się w jej życiu prywatnym. - Po narodzeniu się mojego ukochanego dziecka i wraz z umieraniem mojej najdroższej mamy, z którą miałyśmy bardzo piękną i wyjątkową relację, zbliżyłam się jeszcze bardziej do swojej wiedzy pierwotnej, przeczuć i intuicji. Ten cykl powstawał bardzo powoli, jest pierwszym po narodzinach mojego synka Tycjana i jest wynikiem zbliżenia się świata zewnętrznego z wewnętrznym – przyznaje otwarcie.

Teraz cykl będący pewnym hołdem oddanym macierzyństwu, będzie można obejrzeć w częstochowskiej Konduktorowni. Wernisaż odbędzie się w piątek, 13 października o godz. 19.00. Wstęp jest wolny, a za organizację wydarzenia odpowiada Regionalne Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Częstochowie.

Zuzanna Suliga

Na zdjęciach obrazy: "Abka Hehe", "Playground", "Yukiko dance".