SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

10 lat z najważniejszą nagrodą muzyczną świata

31 stycznia 2024
Udostępnij

4 lutego świat muzyczny zastygnie w napięciu, czekając na ogłoszenie, kto w tym roku dostaje Grammy – najbardziej prestiżową nagrodę w branży. A czy pamiętacie, że jedną statuetkę małego złotego gramofonu mamy w Częstochowie?

middle-Pawlik,Klocek-Fot.-Z.-Burda.jpg

Od 10 lat należy ona do dyrektora Filharmonii Częstochowskiej Adama Klocka. Choć – co prawda – zdobył ją jako szef Filharmonii Kaliskiej i z jej orkiestrą. Ale był też wtedy dyrektorem artystycznym symfoników w Częstochowie, więc odrobina splendoru spłynęła i na nas. A teraz jest tej chwały nawet więcej, bo od 2020 r. Adam Klocek przeniósł się całkiem do Częstochowy, zostając w gmachu przy ul. Wilsona 16 dyrektorem naczelnym.

W 2014 r. złoty gramofonik trafił do Polaków za płytę „Night in Calisia". Rok wcześniej nagranie to znalazło się na liście 50 najczęściej prezentowanych w USA płyt jazzowych i to była przepustka do sukcesu. Fakt, polscy muzycy mieli już Grammy na swoich kontach (przede wszystkim Krzysztof Penderecki, czterokrotny laureat), ale do 2014 r. żaden z naszych jazzmanów nie był nawet nominowany do tej nagrody.

Sam Adam Klocek nie oglądał relacji z 56. rozdania muzycznych odpowiedników filmowego Oscara. Dlaczego? Bo nie miał telewizora. Ale jego znajomi mieli, śledzili więc wydarzenia z Los Angeles. I choć była już noc, natychmiast wysłali SMS-a: „Adam, masz Grammy!". Następnego dnia laureat mówił dziennikarzom: „Wierzyć mi się nie chce”.

W wypowiedzi dla PAP Adam Klocek podkreślał natomiast: „Znaleźliśmy się w naprawdę elitarnym gronie. Jesteśmy, oprócz Filharmonii Narodowej, drugą polską orkiestrą, która dostała Grammy. To świadczy o tym, że nie wielkość ośrodka decyduje, jakie można w nim robić projekty. […] Od strony promocyjnej ważny był udział Randy'ego Breckera, bo to jeden z najbardziej znanych muzyków jazzowych. Coś jednak musiało ująć recenzentów w samej muzyce Włodka Pawlika. Wiele osób zauważa bardzo pozytywną energię tej płyty. Ta muzyka, będąc na bardzo wysokim poziomie wyrafinowania, jest jednocześnie bardzo komunikatywna”.

middle-Pawlik,-Klocek,-Orkiestra-FCz-Fot.-Z.-Burda.jpg

Trzeba też przypomnieć, że w tym wypadku statuetek było kilka, bowiem członkowie Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji przyznali je w kategorii duży zespół jazzowy – dla Tria Włodka Pawlika, solisty Randy’ego Breckera, akompaniującej im Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Kaliskiej i dyrygenta Adama Klocka. Dyrygent był także pomysłodawcą przedsięwzięcia, jakim stały się koncert i płyta. Chciał mieć utwór upamiętniający 1850-lecie Kalisza , obchodzone w 2010 r. Zamówił go u kompozytora i jazzmana Włodka Pawlika, z którym znali się od dawna. Naciskał też na zaproszenie słynnego amerykańskiego trębacza Randy’ego Breckera.

Razem dali koncert w czerwcu 2010 r. W następnym roku nagrali płytę; dostała tytuł „Night in Calisia”, w polskich sklepach znalazła się w listopadzie 2012 r., a w amerykańskich - w sierpniu 2013 r. CD w granatowej okładce mieści sześć utworów - „Night in Calisia" (można przypuszczać, że tytuł nawiązuje do standardu Dizzy'ego Gillespiego „A Night in Tunisia"), „Amber Road", „Orienthology" (czyżby odwołanie do „Ornithology" Charliego Parkera?), „Follow The Stars", „Quarell Of The Roman Merchants" i „Forgotten Song".

W 2016 r. Adam Klocek, udzielając wywiadu częstochowskiej „Gazecie Wyborczej”, oczywiście znowu był pytany o słynną nagrodę. Skomentował wtedy: „Chyba nie do końca dociera do nas ranga tego wydarzenia. Uświadomiła mi to pewna bardzo znana postać nowojorskiego świata muzycznego. Współpracowaliśmy, a kiedy usłyszał, że jestem laureatem Grammy, pochwalił się, że kiedyś dokonał aranżacji utworów na płytę, która była nominowana do tej nagrody. Bo w USA już sama nominacja jest uznawana za duże wyróżnienie”.

Fot. Zbigniew Burda/archiwum Filharmonii Częstochowskiej

Cykle CGK - Autorzy