Tajemnicze miejsce
Wracam do tematu Pokoi Zagadek, których historie i obowiązujące tam elementarne zasady opisywałem w maju. Teraz postanowiłem Wam przybliżyć jedyne obecnie takie miejsce w naszym mieście. Nie ukrywam, że w jego działalności mam swój skromny udział.
Dom Tajemnic powstał w 2015 r. Był to pierwszy escape room w Częstochowie. W przeciągu kilku kolejnych lat otwarto w mieście jeszcze kilka podobnych (plus jeden w podczęstochowskim Olsztynie). Jednak prekursorem był właśnie ten, który do dziś działa przy ul. Dąbkowskiego.
Jego założycielem był Szymon Motyl - częstochowski artysta wizualny i malarz, który ma na koncie wiele instalacji w przestrzeni miejskiej i udział w licznych wystawach. Najpierw sam zafascynował się Pokojami Zagadek, potem postanowił przenieść popularną na świecie rozrywkę do rodzinnego miasta. Zaczynał od dwóch pokoi, przyciągających wzrok sugestywnymi dekoracjami i tworzonym klimatem tajemnicy. Dodatkowej atmosfery dostarczał sam budynek – przedwojenna kamienica otoczona bujnym ogrodem. Wystarczyło przekroczyć próg, by przenieść się do innego wymiaru.
Pierwszym pokojem był Redrum (nazwy tej nie trzeba przedstawiać żadnemu fanowi „Lśnienia”). Siedziba seryjnego mordercy cieszyła się takim zainteresowaniem, że ta zagadka doczekała się aż czterech kontynuacji.
W pomieszczeniach zajmowanych przez niesławnego Reda Radeckiego gracze - oprócz umysłowych wyzwań – musieli zmierzyć się również z przeróżnymi „jumpscare’ ami”, które doprowadzały do szybszego bicia serca (czasem z Redrumu słychać było krzyki przerażenia). Plotka głosi, że można było czasem spotkać tytułowego psychopatę w trakcie rozgrywki, a z każdą kolejną odsłoną interakcje nabierały na sile.
Jeśli ktoś wolał wybrać bardziej przygodową opcje, czekał na niego „Pokój Doktora Łotsona”. W stylowym salonie retro trzeba było rozwikłać sprawę zaginięcia jego lokatora.
Oba pokoje cieszyły się taką popularnością, że Motyl postanowił iść za ciosem i otworzyć kolejne. Jako, że zabawa w każdym z pokoi to rozrywka raczej jednorazowa, a układ zagadek jest niezmienny, kolejnym krokiem była całkowita zmiana scenariusza. Szymonowi nie można odmówić wyobraźni i płodności artystycznej, nowe gry zastępowały więc te najstarsze i najbardziej wyeksploatowane przez kolejne rzesze graczek i graczy.
Kilka razy w Domu Tajemnic znalazły się więc krypty zamieszkane przez wampiry, mroczny las czarownicy, nawiedzony sierociniec, czy Gabinet Osobliwości. Dopieszczone detale i coraz bardziej złożone i efektowne zagadki zaostrzały apetyt kolejnych fanów escape roomów. Myślę, że częstotliwość budowania nowych pokoi jest w tym miejscu pewnym fenomenem: w sumie powstało tutaj aż szesnaście odmiennych scenariuszy. Każdy mógł się pochwalić nowymi rozwiązaniami technicznymi i oryginalnym wystrojem.
Dodam, że praca nad jednym pokojem zajmuje co najmniej miesiąc intensywnych wysiłków i inwestycji. Z autopsji wiem jednak, że stali bywalcy i tak domagają się jak najszybszej premiery kolejnych zagadek.
Aktualnie Dom Tajemnic oferuje trzy zróżnicowane - pod względem trudności i „straszności” - gry. Możemy spędzić godzinę w krainie gotyckiego horroru „Królowej Wampirów” , przedzierać się przez skalne szlaki w „Gnieździe Feniksa” albo zmierzyć się z nadnaturalną grozą w „Rzezi Niewiniątek” . W tym ostatnim – ze względu na makabryczność efektów - trzeba jednak mieć ukończone 15 lat.
W większości oferowanych przez Dom pokoi przeważają te, w których króluje nuta grozy. Nie wiem czy to z powodu tego, że pierwszy częstochowski escape room był utrzymany właśnie w takim złowieszczym klimacie, ale gracze z naszego regionu w większości preferują mroczniejsze historie i lubią sobie pokrzyczeć ze strachu podczas rozwiązywania szarad i łamigłówek.
Dzięki prężnie działającej społeczności fanów escape roomów i dedykowanym portalom internetowych, Dom Tajemnic odwiedzają też gracze z całej Polski, a czasem i z dalszych rejonów świata. Częstochowa nie musi mieć żadnych kompleksów, gdy dochodzi do porównań z podobnymi obiektami działającymi w innych miastach, których naprawdę sporo widziałem. To co, zagramy :)?
Fot. Justyna Kwasek/Kadrowidzenie
Cykle CGK - Autorzy
-
Adam Florczyk
Kultura Mówiona
-
Od redakcji
Co, Gdzie, Kiedy w Częstochowie
-
Zuzanna Suliga
Balansująca stabilizacja
-
Juliusz Sętowski
Historyczny Człowiek Roku