SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Czytelnia Adama: Śpioch

8 września 2023
Udostępnij

- W „Śpiochu” łotry są paskudne, ale tak po ludzku można ich zrozumieć – pisał Adam Florczyk, polecając komiks Eda Brubakera, jednego ze swoich ulubionych komiksowych scenarzystów. Tytuł ten jest drugą propozycją w wirtualnej „Czytelni”.

„Śpioch”

17.08.2022

middle-Spioch.jpg

Jest taki komiks „Śpioch” Eda Brubaker, który na pierwszy rzut oka wydaje się klasycznym gatunkowym miksem szpiegowskiego thrillera z superbohaterszczyzną. Z jednej strony jest to opowieść o tajnym agencie, który działa zakonspirowany w organizacji superprzestępców (i jak się można łatwo domyślić problemy zaczynają się gdy w śpiączkę zapada jego szef, który jako jedyny wiedział, że nie jest on zdrajcą, tylko działa pod przykrywką). Z drugiej zaś dostajemy świat Zimnej Wojny, gdzie super ludzie walczą z innymi super ludźmi.

Jest sporo akcji, nagłych twistów i gra o najwyższą stawkę. Niby standard, klisza - ale Brubaker potrafi z tego wycisnąć maksimum. Bo akcja szybko schodzi na dalszy plan, a czytelnik przede wszystkim przejmuje się bohaterami. I to nie tylko z pierwszego planu.

W „Śpiochu” łotry są paskudne, ale tak po ludzku można ich zrozumieć. Ot trafili na daną stronę barykady, bo akurat takie moce dostali, życie wcześniej dało im popalić, albo przemiana podkręciła ich wewnętrzną wredotę. Rzecz w tym, że ci po drugiej stronie też są tam, gdzie są przez przypadek i dla wyżej sprawy gotowi są na największe draństwa.

Brubaker jest jednym z moich ulubionych komiksowych scenarzystów, bo ma unikatową umiejętność budowania z jednego zestawu klocków coraz to nowych konstrukcji. Mogłoby się wydawać, że porusza się wciąż w tych samych klimatach i scenografiach: kryminał noir, procedural policyjny, sensacja, thriller, groza. Powraca wciąż do pewnego typu bohaterów, scenografii i fabularnych sztuczek. Przy tym każdy jego komiks jest bardzo osobny, oryginalny i świeży.

middle-Spioch_okladka.jpg

Tutaj serwuje nam pełnokrwistą opowieść szpiegowską, okraszoną gamą przerysowanych superbohaterskich osobowości. Trochę według klucza filmów o włoskiej mafii, gdzie drugie tło gangsterów to zazwyczaj prawdziwa menażeria dziwacznych, pokręconych osobowości. Złolka ze „Śpiocha”, która dostała swoich mocy, bo ugryzł ją radioaktywny gej z miejsca wskakuje do mojego panteonu postludzi.

Świetna, lekka lektura. Polecam tym bardziej, że ma ją w swoich zbiorach niezastąpiona Filia nr 13 Biblioteki Publicznej w Częstochowie . Zatem jest dostęp bez paywalla.

Czytelnia Adama: "To przez ten wiatr".


Cykle CGK - Autorzy