SZUKAJ
CO/GDZIE/KIEDY W CZĘSTOCHOWIE Portal kulturalny

Czytelnia Adama: To przez ten wiatr

7 września 2023
Udostępnij

7 września 2022 r. odszedł od nas Adam Florczyk. Minęła pierwsza rocznica, a my jako redakcja CGK, szukamy odpowiednich słów na to, by przypomnieć, ile Adam zrobił dla częstochowskiej kultury, promocji czytelnictwa, popkultury, wspierania artystycznych inicjatyw.

Nadal ich jednak nie znaleźliśmy. Możemy się jednak założyć, że Adamowi spodobałaby się nasza wirtualna „Czytelnia”. Przypomnimy recenzje książek i komiksów, które w ciągu minionych dwóch lat, zamieszczał na swoim Facebooku. Zawsze zachęcał przy tym, by odwiedzać bibliotekę, by zajrzeć do czytelni komiksów, by przyjść na spotkanie organizowane w ramach „Czytaj!”…

No właśnie, 13 września rozpocznie się kolejny Festiwal Dekonstrukcji Słowa, pierwszy, którego Adam bezpośrednio nie przygotowywał (choć czujemy, że z góry musiał nieco namieszać). Stąd recenzje będą ukazywały się od dziś aż do 17 września, czyli czytajowego finału. 11 dni, 11 tytułów, 11 opowieści.

Zaczynamy „To przez ten wiatr” Jakuba Nowaka, ostatnią recenzją, którą Adam zamieścił w sieci. Czytajowe spotkanie autorskie miało odbyć się 10 września 2022 r. Niestety, Adam nie zdążył go już poprowadzić.

„To przez ten wiatr”

30.08.2022 r.

middle-Nowak_To_przez_ten_wiatr_2D_v1.png

Skończyłem czytać „To przez ten wiatr" Kuby Nowaka (mogłem przedpremierowo, bo przygotowuje się do czytajowego spotkania) i powoli łapię oddech. Warto było czekać tyle lat. Na dobre wyszło Kubie wyjście z fantastycznej estetyki.

Ta książka to historia o Henryku Sienkiewiczu i Helenie Modrzejewskiej, to western - przede wszystkim jednak to opowieść o głupich ludzkich marzeniach, słabostkach i miłości. Bo chyba wszystkie najlepsze opowieści to historie o miłości. Stawkę podbija fakt, że bohaterowie skazani są tu na zawieszenie w swoistym niedokonaniu i niespełnieniu. Porażka wpisana jest we wszystko, w każde pragnienie. Kuba opowiada o rzeczach, które od lat szarpią mi bebechy. Często z zaskoczenia zabierają oddech.

I myślę sobie, że przy odrobinie kreatywność można by tę historię przerobić na współczesną opowieść o grupie znajomych, którzy w porywie brawury, przeprowadzają w Bieszczady. Albo na rasową opowieść SF o kosmicznych osadnikach, którzy nawzajem są dla siebie najważniejszą tajemnicą. I z łatwością można, by zachować wszystko to, co najważniejsze w tej opowieści. Pierwszoligowa proza.

Ale mimo to ważne jest, że „To przez ten wiatr" to opowieść o Henryku Sienkiewiczu i Helenie Modrzejewskiej. Ten fakt zdecydowanie dodaje głębi i pikanterii. Jeszcze ważniejsze jest, że to western. Kubie udało się znaleźć swój własny, autorski sposób, żeby opowiedzieć o Dzikim Zachodzie. Niby wszystkie standardowe elementy są: rewolwery, samorodki złota, podejrzane speluny, kowboje, bandziory itd. Nawet wariacja na temat pojedynku w samo południe jest. No, ale Kuba układa wszystko w mocno nieoczywisty sposób. Nigdzie mu się nie śpieszy, nie szarżuje z akcją, długo i jakby od niechcenia rozkłada pionki. W pewnym momencie jednak wszystko robi klik i nasyceni powinni być nawet najbardziej wybredni smakosze gatunku.

No może tylko fani filmów z Johnem Waynem, mogą marudzić, że to książka o silnych kobietach. Ale to chyba też nie do końca prawda. Bo to raczej mężczyźni wokół nich są słabi, każdy na swój sposób. Taki Dzik Zachód. Kobiety są silniejsze, ale równie nieszczęśliwe.

I oczywiście życzę Kubie, żeby tą powieścią podbił mainstream i żeby wysypał się na niego worek nagród. Ale tak naprawdę to kwestia drugorzędna. Najważniejsze, że ja podczas lektury miałem momentami autentyczne ciary.

Cykle CGK - Autorzy