Dlaczego grasz z WOŚP?

30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbliża się wielkimi krokami. W tym roku ogólnopolska kwesta odbędzie się w niedzielę, 30 stycznia. Zagracie z Orkiestrą?

„Dlaczego grasz z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy?” - to pytanie, odmieniane zależnie od sytuacji przez Pan lub Pani, zawodowo zadaję od ponad dekady. Pytam tych, którzy w Częstochowie finał organizują; tych, którzy kwestują; tych, którzy przekazują dary na aukcje oraz tych, którzy wrzucają datki do puszki. Odpowiedzi są różne: „z potrzeby serca”, „bo warto”, „bo to oczywiste”, „bo trzeba”, „bo to ważne”, „bo dla dzieci”, „bo dla seniorów”, „bo Orkiestra pomaga”.

Jedni spłacają w ten sposób długi, ponieważ zakupiony przez Fundację Jerzego Owsiaka sprzęt pomógł ich dziecku, rodzeństwu, wnukom albo im samym. Inni robią to z myślą o przyszłości, bo gdyby coś złego się wydarzyło, to dany oddział będzie już wyposażony. Gdy zbiórki były łączone, seniorzy zaznaczali, że grają nie tylko dla dzieci, ale i dla siebie.

Tegoroczny finał jest już trzydziestym finałem. Trzy dekady pomagania to mocny jubileusz. Nie brakuje w naszym mieście osób, które od samego początku kwestują i działają na rzecz Fundacji. Są też inne pokaźne staże, np. dwudziestoletnie. Dwudziestkę podaję nie bez przyczyny. W jednym z okołowośpowych tekstów przeczytałam o kimś, że gra z Orkiestrą od niemal 20 lat. Pomyślałam sobie: kawał czasu, dobra robota. Nieco później uświadomiłam sobie, że sama mam niemal taki staż. Kwestuję od 11. Finału, który odbył się w 2003 r. Chciałam już wcześniej, ale panowało wtedy przekonanie, że jeszcze do tego nie dojrzałam. Dziś cieszy mnie widok dzieciaków, które są mniejsze niż te Orkiestrowe puszki i już kwestują. Mam nadzieję, że robienie dobra wejdzie im w krew.

„Bo Orkiestra to robienie dobra” – odpowiedziałabym, gdyby ktoś mnie zapytał, dlaczego się w to angażuję. W świecie interesów i układów dobrze jest robić coś tak po prostu, dla innych. A że gra idzie o wysoką stawkę, bo o miliony złotych, za które kupowany jest sprzęt medyczny najwyższej klasy, to w stwierdzeniu, że WOŚP ratuje życie, nie ma przesady.

Tegorocznej edycji trzydziestka towarzyszy nie tylko jako liczba porządkowa, ale też determinuje termin imprezy. Cała Polska - i mnóstwo innych zakątków świata - zjednoczy siły w niedzielę, 30 stycznia. Tym razem celem kwesty jest zapewnienie najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci.

W Częstochowie wiemy, że gramy dla siebie. Rok w rok dzięki Orkiestrze lokalne szpitale i placówki medyczne otrzymują najnowocześniejszy sprzęt, który służy kolejnym częstochowiankom i częstochowianom. Zweryfikować może to każdy. Wystarczy wejść na stronę www.wosp.org.pl, by znaleźć listę sprzętu, w który wyposażono dane miasto. Częstochowskie zestawienie jest dosyć długie, liczby sięgają tysięcy i milionów. Choćby Zakład Diagnostyki Obrazowej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. NMP może pochwalić się sprzętem (w tym tomografem komputerowym) za ponad 2,6 mln zł. A tamtejszy Oddział Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej otrzymał pomoc wartą ponad 1,2 mln zł (w tym aparaty USG i RTG). W tym roku wrzucone do puszki złotówki pozwolą – zgodnie z hasłem jubileuszowej edycji – „przejrzeć na oczy”.

Warto przy okazji wspomnieć, że w wielu pomysłach częstochowska Orkiestra okazała się pionierska. Patenty lokalnego sztabu znane są także Warszawie. To Częstochowa postawiła na laminowanie puszek, dzięki czemu deszcz i śnieg nie są straszne wolontariuszom. Kolejna innowacja to kody kreskowe z numerami wolontariuszy. Rejestracja on-line była u nas możliwa na długo przed pandemią. Znakiem rozpoznawczym Orkiestry w Częstochowie są zaś monety o nominale 10 Finałków, które co roku wybija Mennica Jurajska. Z popularnymi w całej Polsce gadżetami związana jest postać śp. Ryszarda Welgryna, oddanego przyjaciela WOŚP i sztabu.

Monet nie braknie i w tym roku, ale to nie koniec atrakcji, które zaplanowano w Częstochowie. Będzie jubileuszowy Bieg „Policz się z cukrzycą”, morsowanie w Parku Lisiniec, Parada Serc, IX Śląska Gra Terenowa, nurkowanie, mecz paintballa… Jubileusz podsumuje wystawa, którą od 28 stycznia będzie można oglądać w Ośrodku Promocji Kultury „Gaude Mater”. Na ekspozycję złożą się m.in. zdjęcia, plakaty i gadżety z poprzednich edycji.

Najbardziej oczekiwaną atrakcją będzie z pewnością koncert na pl. Biegańskiego. Na scenie - m.in. Clödie oraz częstochowscy artyści, którzy wystąpią wspólnie z Młodzieżową Orkiestrą Dętą Mykanów. O godz. 20.00 przyjdzie pora na „Światełko do nieba”. I tu też warto podkreślić częstochowski akcent, bo gdy brzmi „Karnawał-pozytywne myślenie” – hymn Fundacji WOŚP, to pamiętajmy, że jest to wspólny utwór Voo Voo i Jafia Namuel. Trzon tej pierwszej formacji współtworzy częstochowianin, Mateusz Pospieszalski. On także skomponował „Łobi jabi”, mocno związane z Orkiestrą.

Gdy tradycji stanie się zadość, na scenie pojawi się Grubson. Każdy, kto słyszał jego „Na szczycie”, wie, że to koncert mocno w punkt. A nagranie, w którym raper wykonuje utwór z Narodową Orkiestrą Dętą, sprawiło, że „Na szczycie” łączy ponad podziałami. Tak, jak i WOŚP. I to „mimo świata, który kocha i rani nas dzień w dzień”.